Weekend upłynął na działaniach mieszkaniowych, więc zarówno dla roweru jak i bloga zbyt wiele czasu nie było. W Australii skończyła się natomiast pierwsza etapówka UCI WorldTour w nowym sezonie 2012 - Tour Down Under. 3 z 6 etapów wygrał z grupowych sprintów Andre Greipel. W końcowej klasyfikacji generalnej wygrał natomiast Simon Gerrans z istniejącej od tego sezonu ekipy GreenEdge. Zespół jest australijski, więc początek sezonu - wygrana we własnym kraju - jak najbardziej udany. W ładnym stylu, choć po nieobecności spowodowanej nieco mniej ładnymi okolicznościami powrócił Alejandro Valverde. Zwyciężył przedostatni, królewski etap, kończący się na Willunga Hill, dzięki czemu cały wyścig zakończył na drugim miejscu, z identycznym czasem co Gerrans. Tak więc, przedsmak sezonu mamy za sobą. Czekam na kolejne przystawki i dania główne ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz