08 stycznia 2012

Statystycznie rzecz biorąc

Króciutka przygoda z Bikestats zainspirowała mnie do tego, co pewnie spora część rowerzystów od dawna robi. Mianowicie, do dokładniejszego zapisywania informacji o poszczególnych jazdach ;) Stworzyłem sobie słodziutki plik w Excelu, z osobnym arkuszem dla każdego miesiąca jak i jeden z danymi łącznymi i wykresem. Tak naprawdę, przywiązuję wagę (o ile o jakiejkolwiek wadze czy strategicznym znaczeniu można tu mówić) głównie do ilości kilometrów i w jakimś tam stopniu do pulsu, nie potrzebuję milionów zestawień, porównań z innymi itp. Chociaż dotąd miej lub bardziej śledziłem roczne przebiegi, tak teraz będę to robił nieco dokładniej. Z czystej ciekawości :) Chociaż kto wie, może kiedyś te informacje do czegoś mi się przydadzą? Poza tym, posiadanie bieżącej informacji o ilości zrobionych kilometrów motywuje do jeszcze częstszego kręcenia ;) I chociaż wiem, że za dużo tych kilometrów nie będzie, to i tak będę się starał jeździć - w miarę możliwości - jak najwięcej. W związku z niedawnym powrotem do jazdy na Authorze (chociaż już w nieco innym charakterze) niewykluczone, że częściej będę jeździł w celach komunikacyjnych niż na szosce, ale co rower to rower. Kilometrów z jazdy Authorem nie będę uwieczniał w postaci wpisów na blogu (jak to mam w zwyczaju robić w przypadku szosy), bo jeśli akurat danego dnia nie będzie zbytnio o czym pisać, to nie będę robił bałaganu dodając wpis tylko i wyłącznie z podaniem np. marnych 4 km ;) Tak czy inaczej, wszystkie cyferki będą lądowały w Excelu, a następnie w skromnym liczniku widocznym z prawej strony. Jak napisałem, powalającej liczby tam nie będzie, ale nie znaczy to, że odechciało mi się jeździć :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz