Przedwczorajszy 6. etap Vuelty zakończył się w dość nietypowy sposób - w pierwszej piątce znalazło się czterech zawodników Liquigasu - Nibali, Sagan, Angoli i Capecchi. Piątym kołem u wozu ;) był Lastras. Poza tym, że czołówka należała do jednej drużyny, na mecie pojawiło się troszkę zamieszania, bo Nibali - lider Liquigasu - dojechał na 4. pozycji tracąc w ten sposób szansę na sporą bonifikatę. Wyprzedził go Agnoli, ale mało brakowało, a czteroosobowa grupka z Liquigasu zostałaby pokonana przez Lastrasa, co byłoby dla nich niewątpliwie kiepskim zakończeniem ;) W ostatniej chwili jednak przyspieszył Sagan i jako pierwszy minął linię mety ratując honor drużyny. Ach, wzniośle to zabrzmiało :> Jak by nie było, to jego kolejne zwycięstwo etapowe, pomijając zwycięstwo w całym Tour de Pologne w tym roku. Fajnie jak na 21 lat ;)
Wczoraj zaś znowu klasę pokazał Marcel Kittel - po czterech wygranych etapach na tegorocznym Tour de Pologne Niemiec wygrał sprint na 7. etapie Vuelty (na 2. miejscu Sagan). Tylko pogratulować ;) Wyniki tego etapu można jednak uznać za nieco wypaczone, a to za sprawą sporej kraksy przed samą metą. Nie twierdzę oczywiście, że gdyby nie kraksa, to by nie wygrał... Oprócz tego, że naprawdę niewiele zabrakło żeby wszyscy dojechali cali i zdrowi, zdecydowanie mało fajne jest też to, że w owej kraksie ucierpiał jeden z naszych czterech dzielnych reprezentantów na tegorocznym Wyścigu Dookoła Hiszpanii - Michał Gołaś z Vacansoleil. Potrącił go Tyler Farrar (co prawda Michał zmienił trochę tor jazdy, więc to pewnie po części też mogło być przyczyną), co powodując upadek Michała, spowodowało też upadek wielu innych kolarzy (w tym chociażby Scarponiego z Lampre). Pechową końcówkę można sobie obejrzeć tu. Początkowo, Michał miał startować w dzisiejszym etapie, jednak dziś rano podjęto decyzję o jego wycofaniu z wyścigu. Szkoda. Pocieszające jest jednak to, że od przyszłego sezonu Michał (razem z Michałem Kwiatkowskim jeżdżącym obecnie w Radioshack) będzie jeździł w barwach Quick-Stepu. Fajnie, coraz więcej Polaków w elitarnym gronie zawodowców ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz