Jak widać na załączonym obrazku (z prawej strony) moje nikczemne oblicze zostało zastąpione przez gustowny biały wykrzyknik na czarnym tle. Dotychczas (chociaż dopiero od pewnego czasu) takie coś widoczne było tylko przy moich komentarzach do postów. Nie wiem, skąd ten problem i czym jest spowodowany, bo ze swoim zdjęciem nic od początku nie robiłem. Wiem tylko, że masa ludzi ma podobny problem, z tym że u niektórych wykrzykniki zastępują czasem wszystkie zdjęcia na blogu :> Tak więc, u mnie jeszcze nie jest najgorzej, ale bez dwóch zdań panowie z Google'a powinni wyczarować jakieś rozwiązanie. Kto wie, może niedługo u mnie też wszystko przemieni się wykrzykniki? A może mam po prostu zbyt parszywą gębę i Blogger automatycznie ją cenzuruje...? ;>
Paf, to chodzi pewnie o przeciwdziałanie demoralizacji młodzieży ;P
OdpowiedzUsuńTo m.in. Twoja działka więc czekam na jakieś wyjaśnienia! :D
OdpowiedzUsuńWywaliłem zdjęcie profilowe i wskazałem jego adres w Picasie jeszcze raz... W profilu jest już widoczne, ale obok komentarzy wciąż nie. Ale szajs, nie łapię tego ;)
OdpowiedzUsuńO i znowu zniknęło ^_______^
OdpowiedzUsuńmyślę, że spokojnie można to zakwalifikować pod art. 141 KW.
OdpowiedzUsuń"Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł albo karze nagany."
Jak chcesz to zgłoś się do mnie w najbliższym czasie po mandat ;P
Chwila chwila... To było zdjęcie, więc nie ogłoszenie, nie napis, nie rysunek oraz nie słowo nieprzyzwoite ;) Mam inną propozycję - zapraszam do siebie i jak by nie było - zdecydowanie nie po mandat :D I to nie jest próba przekupstwa! :>
OdpowiedzUsuńNo chyba pod rysunek sie to podciaga, ale chetnie przedyskutuje temat ;)
OdpowiedzUsuńJa również chętnie przedyskutuję :> Chociaż tak sobie myślę... Czy jak chcesz żeby ktoś Ci zrobił zdjęcie to mówisz "czy mógłbyś mi narysować zdjęcie?"? :D
OdpowiedzUsuńNo proszę, i zdjęcie obok komentarza się pojawiło... :O Chociaż niedawno próbowałem je załadować jeszcze raz z tym, że jako .png. Ponieważ nie pomogło, wstawiłem poprzednie, więc już nie wiem, które działa... :D
OdpowiedzUsuńale jak masz np. graffiti na murze przedstawiające Twoją twarz, genialnie namalowane, tak, że wygląda jak zdjęcie?;) moim zdaniem 141 KW nada się;)
OdpowiedzUsuńSkoro tak twierdzisz, to pewnie tak jest :D
OdpowiedzUsuńi tak nic z tego, bo jak widać wszystko się już wyświetla ;) całe dywagacje psu nie powiem gdzie ;P
OdpowiedzUsuńHahaha :) W sumie to nie jest tak łatwo - teraz możesz walnąć mi mandat :D Zresztą i tak zbyt wcześnie się nie cieszę - równie dobrze może ich już jutro nie być widać ;) Ciekawą rzeczą jest to, że mam teraz w swoim folderze ze zdjęciami profilowymi na Picasie 4 nowe (identyczne jak to pierwsze), które nie mam pojęcia skąd się wzięły... Wcześniej też tak bywało, ale tym razem spróbuję ich nie kasować, zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńpewnie coś w stylu "przepraszamy za usterki techniczne, przewidywany czas trwania: od rozpoczęcia do zakończenia" ;P
OdpowiedzUsuń:D Najlepsze jest właśnie to, że mnóstwo ludzi miało i ma z tym problem, a reakcji 0 (słownie: zero :)). Na razie jest ok i niech już tak zostanie ;)
OdpowiedzUsuń