18 sierpnia 2011

Przełożenie bloków i zmiana łańcucha

Dziś z kolei zabrałem się za swoje graty ;) Wreszcie dobrałem się do bloków, które miałem wymienić już jakiś czas temu. Skończyło się trochę inaczej niż początkowo było w planie. Decyzja o ich wymianie zapadła po tym, jak coś zaczęło stukać z prawej strony (korbę i pedały odrzuciłem, bo są nowe, zresztą ten dźwięk mi jakoś nie pasował do nich) i prawy but zaczął się naprawdę lekko wypinać. Już miałem rozpakowane świeżutkie bloki, ale wpadłem na inny pomysł. Postanowiłem zamienić je stronami - lewy do prawego buta i odwrotnie :) Przeważnie wypinam prawą nogę, więc ta strona ma prawo być nieco bardziej sfatygowana. Przy okazji wyczyściłem całość i lekko nasmarowałem śruby mocujące. O efekcie będzie w następnym wpisie ;)

Zdjąłem też obecny łańcuch żeby założyć poprzedni. Ten przejechał 800 km, więc tyle, co tamten. Tym razem potrzymam go przez 700 km, żeby wyszły okrągłe liczby/kilometry. Będzie potem łatwiej ustalić kiedy kolejna zmiana, heh. Na zdjętym troszkę brudu było, ale jeszcze bez tragedii. Fabryczny smar Shimano jest naprawdę gęsty, dzięki czemu pracuje bardzo cichutko, ale i dość łatwo łapie brud. Tak czy inaczej, łańcuch jeszcze nie trzeszczał i można by jeszcze trochę pojeździć bez czyszczenia. No ale zorganizowałem krótkie szejkowanie i łańcuch jest już jak nowy ;) Leży sobie w pudełku i czeka na swoją kolej. Nowy zaś został przeze mnie wydobyty z pudełka i nasmarowany, ale tym razem była pewna zmiana. Dotąd korzystałem z zielonego Finish Line'a. Chciałem go po prostu dokończyć, bo chociaż buteleczka ma tylko 60 ml, służy mi już kilka lat. Niedużo go zostało, ale pomyślałem, że skoro to pierwsze smarowanie nowego łańcucha (5701), to i smar zmienię. Jakiś czas temu (będzie kilka miesięcy pewnie ;)) kupiłem z ciekawości Finish Line'a, ale dla odmiany białego - Ceramic Wax Lube (parafinowy). Napiszę może o nim troszkę więcej po przejechaniu nieco większej ilości kilometrów, bo w przypadku smarów pierwsze wrażenie niekoniecznie powinno być najważniejsze ;) Chociaż pierwsze wrażenie jest całkiem fajne. Smarowana powierzchnia faktycznie jest sucha, co - mam nadzieję - przełoży się na to, że zbierać się będzie mniej brudu. Pożyjemy, zobaczymy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz