24 sierpnia 2011

Szosa 24-08-2011 (60)

Dzisiaj trasa taka jak wczoraj z tą różnicą, że w nieco krótszej wersji - zjeżdżając z Traktu Królewskiego skręciłem w lewo w Spacerową (stronę drogi 580). Wiało dziś solidnie. Od skrzyżowania Górczewskiej z Lazurową aż do skrętu na Lipków (ul. Białej Góry) jechałem sobie 40 - 45 km/h. Bardzo przyjemnie. Droga powrotna była już mniej przyjemna, aczkolwiek i tak myślałem, że dam radę jechać tylko ok. 25 km/h, a na liczniku były prędkości w okolicach 30 km/h. Podobnie jak wczoraj (o czym zapomniałem wspomnieć), w czasie jazdy trochę dokuczały mi kolana. Postanowiłem ustawić siodełko na poprzedniej wysokości, która była mniejsza dosłownie o jakiś milimetr. Jest już ok i kolejny raz się zdziwiłem, że naprawdę niewielkie różnice mogą mieć spory wpływ na wygodę. Dziś udało mi się wygrać z deszczem, bo chociaż w czasie jazdy naszły tylko raczej niegroźne chmurki, to jakieś 15 minut po moim powrocie do domu zaczęło padać :) Mówili, że dziś ma być ciepło, słonecznie i pojawi się ew. niewielkie zachmurzenie, a tu proszę... Niby nie jakaś ulewa, ale i tak rower musiałby znowu zaliczyć czyszczenie ;) Przed wyjściem poprawiłem tylną przerzutkę i powiedzmy, że jest dobrze. Niestety irytujące cykanie dalej słychać i jeśli mnie uszy nie mylą, to jest to raczej kwestia korb/suportu/przedniej przerzutki. Będę tam musiał zajrzeć, chociaż obawiam się, że na sucho wiele nie zobaczę. Jutro najprawdopobodniej dzień przerwy od jazdy.

4 komentarze:

  1. 40-45km/h to ja wyciągam tylko na górce, albo jak jadę tuż za TIRem, ale ostatnio mocno ćwiczyłem. Coprawda przez tydzień nie wsiadałem na rower ze względu na bolące kolano, ale teraz znowu zamierzam jeździć. Wczoraj już byłem się przejechać kontrolnie nad Wisłę i z opaską na nodze nic nie czułem. ;)
    Oczywiście cały czas jeżdżę na starym rowerze. Szosówkę planuję kupić dopiero w grudniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z wiatrem to naprawdę nie jest nie wiadomo jaki wysiłek, ja raczej cienki jestem a i formy brakuje ciągle :) A co się dzieje z kolanem? Mam nadzieję, że nic poważnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak naprawdę to kolana mnie bolą od dwóch lat i nie powinienem w ogóle uprawiać sportów, ale teraz mnie zaczęło boleć w innym miejscu. :P
    Dzisiaj potrenuję trochę na podjeździe i zobaczymy jak będzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Heh ;) A może to kwestia ustawienia siodełka?

    OdpowiedzUsuń