18 kwietnia 2011

S10 przybyła!

Taaak, już jest. Chociaż właściwie nie do końca. Niestety, dziś ze względów organizacyjnych widziałem się z nią tylko chwilkę. Obecnie czeka na mnie u brata (i dzięki za transport ;)). Pierwsze wrażenie jednak jak najbardziej pozytywne. Zważona na szybko pokazuje te ok. 1400 g, więc właściwie zgodnie z tym, co podaje Scott. Czuć zresztą, że leciutka jest. Dokładniej ją jeszcze później zważę, a poza tym ma już założone miski sterów (pomimo mojej prośby żeby nie zakładali ;)). No ale na dokładności do 0,5 g i tak mi nie zależy, więc wielkiego problemu nie ma. Waga widelca też prawie zgodna z danymi producenta - podawali 590, jest jakieś 603 g z nieprzyciętą rurą. No ale sterówka jest aluminiowa, więc nie ma się co dziwić. I tak jest ok. W widelcu podoba mi się też to, że pomimo średnicy korony 50 mm, jest niewielkie wybranie materiału w miejscu, gdzie siedzi nakrętka od hamulca - dzięki temu pewnie nie będę musiał szukać jakiejś superdługiej, chociaż ta, którą mam teraz w widelcu 45 mm i tak nie łapie jakiejś porażającej długości gwintu, jednak całość jak dotąd się trzyma. Sama rama - jeszcze ładniejsza niż na zdjęciu. Jest hydroformowana. Podoba mi się wyprofilowanie górnej rury. Spawy gładkie. Na tylnych widełkach jest już folia zabezpieczająca ramę przed obiciem przez łańcuch. Scott w ogóle bardzo ładnie zapakował całość - dzięki kartonowym kształtkom wszystko się elegancko trzyma. Oj, chętnie zabrałbym się za przekładanie gratów już teraz... ;) Trzeba jeszcze jednak troszkę poczekać, ale z tego co dziś widziałem, to będzie warto, oj będzie. Myślę, że rozmiar też będzie okej.

Napotkałem dziś jednak problem ze znalezieniem przedniej przerzutki 105 w wersji czarnej z obejmą 34,9 mm. Jeśli już jest w jakimś sklepie internetowym, to po sprawdzeniu dostępności okazuje się, że tak naprawdę jej nie ma. Co gorsze - Shimano też jej nie ma i nie wiadomo, kiedy w ogóle będzie. Obdzwoniłem dziś jakieś 6 sklepów, gdzie była szansa żeby ją dostać i wszędzie to samo. Albo wersja srebrna, albo na obejmę 31,8/28,6 mm, albo na hak. Jakaś szansa jest jeszcze ponoć na Gibalskiego, bo podobno coś takiego zamawiali. W ostateczności trzeba będzie zamówić czarną wersję na hak. I tu kolejny plus dla Scotta - do ramy dołączają obejmę 34,9 mm, która umożliwia właśnie montaż przerzutki na hak do S10 (która to nie ma haka). Normalnie, taka obejma to jakieś 30 zł (+ przesyłka, zamieszanie itd.), więc może przynajmniej tyle się zaoszczędzi ;) No ale może jeszcze na Gibalskiego się uda bez kombinowania.

Zamówiłem też dziś sztycę i mostek Smica - 400/31,6 mm i 120 mm. W kwestii mostka wyszedłem z założenia, że skoro rama jest krótsza horyzontalnie o 3 cm, to muszę kupić mostek o te 3 cm dłuższy. Ciężko mi na razie wziąć pod uwagę różnicę wynikającą z innej wysokości główki (bo raczej nie dam 5 cm podkładek żeby dorównać do obecnych 20 cm ;)), ale jakiś punkt odniesienia będzie. A może aż takiej różnicy się nie odczuje i 120 mm będzie w sam raz? Byłoby świetnie. Sztyca bez offsetu. Przynajmniej na razie, chociaż wydaje mi się, że będzie dobrze.

Na razie muszę jeszcze trochę poczekać - pewnie dopiero po Świętach zabiorę się za składanie. Cierpienie tym większe, że niecierpliwa ze mnie bestia ;) Tym gorzej, że pogoda jest już naprawdę świetna, a i ma się jeszcze poprawiać. Zdjęcie pamiątkowe z pierwszego spotkania zrobione na szybko telefonem (jak to M powiedziała - jak dziecko, które dostało wymarzony prezent pod choinkę :D):

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz