22 grudnia 2011

Biemme Windtex - czapka pod kask

Ponieważ dziś mamy pierwszy dzień astronomicznej zimy (a i rano była ujemna temperatura!), wypada napisać o czymś związanym zarówno z zimą jak i rowerami. Za coś takiego można śmiało uznać wymienioną w tytule czapkę pod kask znanej i lubianej firmy - Biemme:


Dostałem ją chyba 2 lata temu od M(ikołaja) i mogę śmiało stwierdzić, że to jeden z bardziej praktycznych prezentów jakie dostałem i jednocześnie jedna z bardziej przydatnych części rowerowej garderoby. Polecam ją zawsze, gdy ktoś pyta o jakieś dobre nakrycie głowy na zimę, bo wg mnie czapka w pełni na to zasługuje. Świetnie chroni głowę przed wiatrem i ujemną temperaturą. Co prawda poniżej tych ok. -5°C zazwyczaj nie zdarzało mi się jeździć, ale w podobnych temperaturach spisuje się naprawdę fajnie. Wykonana jest z membrany WindProtect i materiału SuperRoubaix (z którego to mam też nogawki i który bardzo dobrze spełnia swoje zadanie). Membrana jest na przedniej części czapki i na uszach. SR z kolei jest z tyłu. Taki układ chroni głowę przed wiatrem, jednocześnie pozwalając jej oddychać. Pod tym względem jest naprawdę super. Po powrocie z roweru głowa nie jest zmarznięta, ale nie jest też jakoś wyjątkowo spocona. Czapka dobrze się układa i pod kaskiem praktycznie jej nie czuć. Podczas jazdy trochę szumi (albo raczej świszczy) w uszach, ale nie jest to jakoś wyjątkowo uciążliwe. Bez czapki przecież też szumi ;) Zauszniki okularów można założyć na czapkę i nie ma z nimi problemu (chociaż to może też zależeć od okularów). W kwestii wodoodporności niestety nie mogę się wypowiedzieć, bo w deszczu w niej nie jeździłem. Czapeczka zapakowana jest w oryginalną torebkę strunową Biemme. W sumie może nie jest to jakoś wyjątkowo istotny szczegół, ale miło, że nie jest to typowa folia od Chińczyka. Podsumowując - jak najbardziej polecam! Cenowo nie jest może rewelacyjnie (ja - jak wspomniałem - miałem szczęście dostać ją w prezencie), ale jeśli ktoś jeździ w chłodne dni - wg mnie naprawdę warto zainwestować.

16 komentarzy:

  1. Mam i ja ...czapeczkę:) przydatna rzecz
    Pozdrawiam amatora gładkich asfaltów ja śmigam ,ale na góralu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Owszem, przydatna :) Dzięki i również pozdrawiam - góralkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Możesz mi napisać gdzie taką można dostać bo jak szukam to wyskakują inne nie podobne do tej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przykro mi, ale chyba nie będę w stanie pomóc. Czapkę dostałem bodajże w 2009 r., więc bardzo możliwe, że Biemme przez te parę lat zmodyfikowało ofertę.

    Pozdrawiam i trzymam kciuki za poszukiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy arykuł. Pozdrawiam serdecznie autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda to super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja raczej takich rzeczy nie noszę i wolę chyba bardziej eleganckie nakrycia głowy. Jak dla mnie numerem jeden są kapelusze, za którymi wręcz przepadam. Nawet czytałam na stronie https://daria-porcelain.pl/2021/01/czym-sie-kierowac-przy-wyborze-kapelusza/ czym kierować się należy przy wyborze kapelusza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doceniam chęć polecenia strony, ale obawiam się, że grupa docelowa jakby nieco inna... ;)

      Usuń