Podczas niedawnego wspierania św. Mikołaja w poszukiwaniu prezentów spotkała mnie mała niespodzianka. Niespodzianka rowerowa. Od jakiegoś czasu rozglądałem się za nowym kalendarzem, bo żywot obecnego dobiega końca z racji kończącego się roku. Nic mi jednak do końca nie pasowało - albo format nie taki, albo rozkład, albo jeszcze jakieś inne drobiazgi. Byłem akurat w Empiku i tym razem odpuściłem sobie kalendarze, bo zależało mi na czasie. Jednak przechodząc obok półki z nimi, moją uwagę zwróciło coś, obok czego nie można było przejść obojętnie ;) Po krótkim zapoznaniu się z wnętrzem, stwierdziłem, że jest fajnie. I tak oto w moje łapska wpadł... Terminarz Rowerowy 2012:
Poza standardową zawartością wszystkich kalendarzy, znaleźć w nim można typowo rowerowe informacje. Wśród nich m.in. opis różnych dyscyplin kolarstwa (w tym torowego), poszczególne części roweru (razem z tłumaczeniami na kilka języków), jakieś podstawowe informacje o odżywianiu, ubezpieczeniach czy pierwszej pomoc. Na każdej stronie jest też miejsce na wpisanie dziennego, tygodniowego i całkowitego przejechanego dystansu (oj, pusto będzie w tym 2012, oj pusto... ;)). Oprócz tego jest spora baza sklepów rowerowych, maratonów rowerowych, for internetowych czy związków kolarskich. Prosty pomysł, a może przyciągnąć rowerowych zboczeńców (chociaż są też wersje dla innych zboczeńców - np. Terminarz Żeglarski, Piłkarski czy Wędkarski), tak jak stało się to w moim przypadku ;)
Format B5, twarda (chociaż zmiękczona gąbką) okładka. Wydawnictwo Tebra. Kalendarze można kupić na stronie terminarze.pl.
wędkarski? interesująca pozycja ;)
OdpowiedzUsuńtb
Dla każdego coś miłego ;)
OdpowiedzUsuń