Postanowiłem dziś w ramach krótkiej przerwy w obowiązkach zabrać się wreszcie za zmianę kasety. Najpierw padło na Authora. Zacząłem od zdjęcia łańcucha. Ambitnie zdecydowałem, że od razu go wyczyszczę. Tak też zrobiłem, jednak chwilę później stwierdziłem, że założę jednak nowy HG50. Obecnie założony ósemkowy SRAM sprawiał już wrażenie zbyt hm, elastycznego ;) Ogniwa są już nieco poluzowane i trochę za bardzo latają na boki. Skoro jest nowa kaseta, to niech będzie i nowy łańcuch skoro i tak już go mam. Z korbą nie powinno być problemu, bo to chyba była ostatnia ze zmienianych części, kiedy jeszcze śmigałem Authorem w terenie. W razie co mam chyba nawet gdzieś zachomikowane dodatkowe, nowiutkie tarcze :) A nie, chwila... Chyba zmieniałem korbę, ale właśnie tarcze zostawiłem z poprzedniej korby żeby je dojeździć do końca. No to cóż, jak będą problemy - założę nowe ;) Wychodzi na to, że będzie - jak to się mówi - homogeniczny (nie homogenizowany ;)) napęd Shimano. Po łańcuchu zabrałem się już za główną atrakcję - kasetę. Kiedyś musiałem chyba być silniejszy, bo miałem dziś pewne trudności z odkręceniem jej ;) No ale ostatecznie wygodniej sobie wszystko chwyciłem i jakoś się udało. Z grubsza wyczyściłem bębenek z zewnątrz i ogólnie doprowadziłem do jako takiego porządku okolice kasety. Zdjąłem też przy okazji plastikową podkładkę znajdującą się między kasetą i szprychami (nawet udało mi się jej nie połamać, ha! ;)). Z nową kasetą problemów nie było. Łańcucha jednak na razie nie zakładałem. Nie wiem, kiedy teraz wsiądę na rowerek (chociażby żeby gdzieś dojechać), a nie chciałem, żeby od razu łapał kurz ;) Trzeba go też zapewne będzie przy okazji skrócić, no ale to akurat długo nie będzie trwało. Ciekaw jestem wrażeń z jazdy z nową kasetą. Możliwe, że będzie mi troszkę w mieście brakowało zębatki 11T, bo przy 44T z przodu nie było to aż takie ciężkie i nawet często korzystałem z takiej kombinacji. Teraz najmniejszą będzie 12T, ale za to będę też pewnie wykorzystywał więcej zębatek niż jak dotychczas tylko te najmniejsze. Plan na kolejną wolną chwilę to zmiana kasety w szosie (to już pewnie odpowiednio udokumentuję fotograficznie ;)) i może przygotowanie aukcji z kilkoma częściami, które przez ostatni czas się uzbierały i zakwalifikowały do przekazania drogą sprzedaży bardziej potrzebującym ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz