Świetnie! Myślę, że to jedno słowo wystarczyłoby do opisania dzisiejszej jazdy. Nie dość, że pogoda była rewelacyjna, to jechało mi się naprawdę dobrze. Nogi solidnie pracowały, sił nie brakowało, nie było po drodze żadnego mniejszego lub większego kryzysu.
Pojechałem sobie trasą mocno zbliżoną do tej, którą jechaliśmy w ostatnią sobotę, z tą różnicą, że dziś dokręciłem jeszcze kawałek za Leszno - w Czarnowie odbiłem w prawo na Wilkową Wieś i stamtąd wróciłem drogą 580 odbijając jeszcze po drodzę na Mariew i Lipków.
Widać było dziś, że nie tylko ja chciałem szosowo skorzystać z pięknej pogody - po drodze spotkałem łącznie 10 kolarzy, z czego z jednym jechaliśmy akurat w tym samym kierunku. Co prawda praktycznie dopiero na sam koniec i tylko przez jakieś dwa kilometry, bo potem skręciliśmy w różne strony, ale dobre i to... ;)
Nie ma co dłużej przynudzać - było dziś super. Jutro zaś szykuje się kolejne spotkanie w Starych Babicach. Tym razem ma jednak pojawić się więcej ludzi, więc może być jeszcze ciekawiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz