Na początku marca, Scott utworzył na swojej stronie specjalny dział poświęcony produkcji ram carbonowych. Na The Carbon Experts - bo tak nazwano ową podstronę - przybliżony został proces produkcji ram z włókna węglowego - od przygotowania materiału do montażu gotowego roweru. Na szczególną uwagę zasługuje film przedstawiający kolejne etapy produkcji ramy. W skrócie pokazuje na czym tak naprawdę polega tworzenie ram z carbonu, czym ta technologia różni się od produkcji ram ze stopów metali. Mnie zainteresował tym bardziej, że moje studia związane były z inżynierią produkcji i o ramach carbonowych coś tam kiedyś napisałem (nie żeby od razu pracę naukową... ;)).
Oczywiście należy wziąć pod uwagę, że całość została doprawiona starannie dobranym marketingowym bełkotem (a i tłumaczenie na język polski nie powala), aczkolwiek uważam, że w atrakcyjny i przystępny sposób pokazuje co i jak.
Zapoznałem się ze wszystkimi informacjami zawartymi na stronie, więc jestem już ekspertem - kolej na Was! ;)
 |
| http://www.scott-sports.com/ |
To film ze strony Scott'a zainspirował mnie do zrobienia wpisu. Mój ulubiony filmik jest o produkcji łańcucha;)
OdpowiedzUsuńP.S. czekam na jakieś wpisy z wyjazdów!
Proponuję zadedykować ten wpis wszystkim przekonanym, że markowe rowery to w zasadzie zwykłe chińczyki z drogimi naklejkami :)
OdpowiedzUsuń@Fizik:
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zainspirował :) Technika, narzędzia do projektowania, obróbki, inżynieria materiałowa itd. naprawdę poszły do przodu i współczesne możliwości coraz częściej mnie zaskakują. Filmiki z "Jak to jest zrobione?" chętnie obejrzę w wolnej chwili. Wydaje mi się, że kiedyś część z nich już widziałem na Discovery, ale nie zaszkodzi powtórzyć :)
@Wojtek:
Nie wiem, czy to by wystarczyło... ;) Chociaż czasami sam już nie wiem, co sądzić o tej całej "markowości", najlepiej byłoby samemu popracować u któregoś z "renomowanych" producentów i przekonać się jak to jest naprawdę ;)
Zwykły użytkownik tak naprawdę i tak nie odczuje różnicy. Co prawda ja osobiście przesiadłem się na karbon, ale główną motywacją był dla mnie tragiczny stan poprzedniej ramy aluminiowej oraz komfort (który jest bardzo odczuwalny, przynajmniej w moim przypadku), jednak sztywność to wg mnie dość mocno przeceniany parametr.
OdpowiedzUsuńOdważę się powiedzieć, że 90% ludzi jeżdżących na karbonie nie odczułoby tej legendarnej różnicy w sztywności, gdyby ktoś nie powiedział im, że to ważny parametr. Oczywiście zawodnicy to inny typ człowieka, ale dla "szarego Kowalskiego" wg mnie różnicy po prostu nie ma, tak samo jak "szary Kowalski" nie ma wg mnie szans odróżnić np. pracy napędu Ultegra od DA.
Ale kto bogatemu zabroni? :D
Dzięki wielkie za "osobistą" opinię nt. właściwości carbonu - z pewnością cenną wśród wszystkich tych przeróżnych zdań krążących w Sieci. Kto wie... Może kiedyś sam się skuszę? ;)))
OdpowiedzUsuń