25 listopada 2013

Shimano SH-R170

Z zamiarem kupna nowych butów nosiłem się już od jakiegoś czasu. SH-R075, w których jeździłem od początku mojej przygody z szosą swoje już przeżyły i nadeszła pora żeby przeszły na zasłużoną emeryturę. Chwilę zajęło mi znalezienie godnego następcy - wybór padł ostatecznie na model SH-R170, również od Shimano. Ameryki nie odkryję jeśli napiszę, że po drodze zdążyłem przekonać się na własnej skórze o tym, że kupno butów przez Internet może nieść za sobą pewne utrudnienia związane oczywiście z doborem rozmiaru (oraz ułatwienia związane z niższą niż stacjonarnie ceną ;)). Wcześniej przymierzałem się do jeszcze innych butów (o czym pod koniec wpisu), a na właściwy rozmiar R170 trafiłem za drugim razem. Tak więc, powiedzenie do trzech razy sztuka okazało się w tym przypadku trafione. R075 miałem w rozmiarze 45 i w takim też zamówiłem początkowo R170. Podczas przymiarki zaświeciła mi się gdzieś tam lampka, że są chyba jednak minimalnie za duże (chociaż w R075 jeździło mi się wygodnie). Stanęło na 44, przy czym cywilne buty mam zazwyczaj 43.


Zasadniczą różnicą w porównaniu do R075 jest materiał, z którego wykonana jest podeszwa oraz zapięcie. W R170 jest to odpowiednio kompozyt węglowy (w R075 bodajże poliamid wzmocniony włóknem szklanym) oraz 2 rzepy + klamra (3 rzepy w R075):


Patrząc na podeszwę, w oczy rzuca się także chropowata powierzchnia w miejscu mocowania bloku:


Obstawiam, że ma to na celu zapobieganie niepożądanemu przemieszczaniu się bloku, jednak w R075 takiego wynalazku nie było, a nie zauważyłem żeby coś się ruszyło po tych kilku latach. Chyba, że źle obstawiam...

Różnica w sztywności podeszwy (10 w 12-stopniowej skali Shimano) jest w pewnym stopniu wyczuwalna w czasie jazdy. Jeszcze lepiej można zauważyć ją próbując zgiąć but w ręku. Najbardziej jestem jednak zadowolony z przejścia na 2 rzepy i klamrę. Tym, co było w pewien sposób irytujące w przypadku 3 rzepów było to, że gdy noga zdążyła nieco spuchnąć w czasie jazdy, trzeba było odpiąć rzep(-y), nieco je poluzować i zapiąć z powrotem. Nie za lekko, nie za mocno, żeby nie powtarzać całej operacji jeszcze raz... Dzięki klamrze otrzymujemy zdecydowanie bardziej przyjazne stopniowanie siły zapięcia oraz odporność na luzowanie. Dla mnie spory plus.


To pewnie w jakimś tam stopniu kwestia przesiadki z rozmiaru 45 na 44 oraz indywidualnych uwarunkowań biologicznych (czyt. kształtu stopy), ale R170 po prostu fajnie leżą na nodze. Nie uciskają, nie mają nadmiernego luzu, a w czasie jazdy czuć, że but właściwie przylega do stopy. Jeżdżąc jeszcze niedawno w R075 miałem wrażenie ich pewnego rodzaju - użyję niekoniecznie poetyckiego określenia - kapciowatości. To pewnie też zasługa zużycia przez te kilka lat... Podejrzewam, że w R170 noga jest dobrze trzymana również dzięki asymetrycznym rzepom:


Szwy wyglądają solidnie, jednak o ogólnej trwałości będzie można zapewne więcej powiedzieć po dłuższym czasie.


Jak na razie przejechałem w nich skromne 1000 km, przeżyły jedną ulewę i jak dotąd nie widać tak naprawdę śladów zużycia. Mam nadzieję, że przeżyją jeszcze wiele kilometrów i będę z nich zadowolony tak jak jestem obecnie.

Dla przykładających wagę do wagi... :) Jeden but R170 waży 275 g bez przykręconego bloku, a 310 g z blokiem (SM-SH11). Porównując - R075 ważył z blokiem 340 g.

Wraz z butami, stopy otrzymały również nowe skarpetki. Bez żadnych fajerwerków, ale na moje potrzeby jak najbardziej wystarczą - siódemki sygnowanej przez Decathlon marki b'twin:


W Decathlonie raczej rzadko się zaopatruję. Jeżeli już to powiedzmy, że niejako z sentymentu, gdyż parę ładnych lat temu miałem okazję chwilę tam pracować ;) Jak na razie skarpetkom nie mam nic do zarzucenia poza tym, że napis b'twin widoczny na pierwszym zdjęciu zdążył się już zmechacić...

Wracając do początku wpisu i innych butów - celowałem początkowo w Sidi 5-Pro. W moim przypadku również potwierdziła się jednak powszechna opinia, że buty Sidi są przeznaczone dla ludzi o raczej wąskich stopach. Nie żeby moje były jakoś niewiarygodnie szerokie, ale mimo wszystko czułem, że jest za ciasno, a to w przypadku kilkugodzinnych wypadów na szosę raczej nie byłoby wskazane.

Co jak co, ale muszę przyznać, że 5-Pro wywarły na mnie spore wrażenie jeżeli chodzi o wykonanie. Zaryzykuję stwierdzenie, że są dopracowane w każdym szczególe, a to i tak nie najwyższy model...





Nie pamiętam już niestety na 100%, ale wydaje mi się, że klamra w 5-Pro miała jeszcze jeden bajer w porównaniu do tej w R170, a mianowicie pozwalała precyzyjnie luzować zapięcie co jeden ząbek. W R170 można albo zacisnąć o jeden albo poluzować całkowicie (odblokować zapięcie i swobodnie przesuwać pasek). Ciekawostką jest też widoczne na zdjęciu zabezpieczenie przed luzowaniem się rzepa w postaci krótkiego zębatego paska, jednak nie miałem niestety okazji sprawdzić skuteczności/nieskuteczności tego rozwiązania. Żeby świeżo upieczony posiadacz butów Sidi mógł poczuć się jeszcze lepiej, producent dołącza do instrukcji zestaw naklejek, które można sobie nakleić na rower, samochód, komputer czy gdzie tylko dusza zapragnie.


Szczegół, ale pozytywny. Śliniłem się na widok tych butów, ale wygoda jednak ważniejsza. Jak na razie jednak, jestem w pełni zadowolony z wyboru. 

Tymczasem idzie zima i trzeba się do niej odpowiednio przygotować. Poczyniłem już nawet odpowiednie kroki... :)

23 komentarze:

  1. Hej, bardzo fajny post! Shimano faktycznie ma szaloną numerację,bo musiałem wybrać obuwie o 2 rozmiary większe, co przy moim rozmiarze stopy dawało jakąś dziką liczbę. Co do SIDI to zastanawiałem się nad zakupem Genius 5 FIT, ale teraz wiem, że lepiej je gdzieś wcześniej przymierzyć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za odwiedziny i komentarz! :) Można spotkać się opinią mówiącą, że rozmiar Shimano to rozmiar "normalnego" buta +1... Jak to jednak z opiniami bywa, nie zawsze muszą mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości - u mnie się to akurat potwierdziło, u Ciebie już niestety nie. Tak jak piszesz, najlepiej byłoby zmierzyć dany model na żywo. Ja byłem skazany na Internet, bo rozglądałem się za butami kiedy pracy miałem naprawdę sporo i nie miałem za bardzo jak pokręcić się po sklepach w normalnych godzinach. W któryś weekend miałem jednak chwilę i udało mi się przymierzyć bodajże Sidi Five (5-Pro akurat nie mieli) żeby mieć jakieś pojęcie o rozmiarówce. Niewiele to jednak dało, bo już 5-Pro okazały się niestety nietrafione w kwestii komfortu, o czym wspomniałem we wpisie. Jeżeli masz możliwość to szczerze polecam przymierzenie w sklepie - zaoszczędzisz sporo czasu i pieniędzy na sprawdzanie, odsyłanie itd. Mam nadzieję, że uda Ci się dobrze trafić i tak jak ja będziesz zadowolony z zakupu :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. hej, bardzo fajny blog :)
    Mam pytanko jak Ci się sprawują sh-r170 ? Dziś dostałem ten model w kolorze białym. Zastanawia mnie czy nie będą się tworzyć załamania w przedniej części tam gdzie jest błyszczący lakier. Z rozmiarem też do końca nie jestem pewien sh-xc50n MTB 43 - są na styk, przymierzyłem sh-r107 43 i mega mnie uwierały więc 170 wziąłem 44 i wydaje mi się, że jest ciut luzu, ale zawsze miałem problem z butami :)
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć!

      Jak na razie jestem z nich bardzo zadowolony. Błyszczącej części też nie mogę na razie nic zarzucić. Przyznam, że sam się trochę o nią obawiałem, ale nic się na razie nie załamuje, nie pęka itp. Z wyborem rozmiaru faktycznie można się trochę nagłowić ;) Myślę, że lepiej wziąć trochę większe - noga w czasie jazdy nieco puchnie, więc jeżeli "zaczniesz" od uciskających, to potem może być tylko gorzej. Tak jak napisałem na początku wpisu, wcześniej jeździłem w 45 które ostatecznie okazały się za duże (chociaż wtedy w czasie jazdy jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało), więc zdecydowałem się na 44. Nic mnie nie uwiera, nie ciśnie, jest wygodnie. Aczkolwiek każdy ma nieco inną stopę... Chociaż nie wiem dokładnie, jak bardzo jest odczuwalne to "ciut luzu", o którym piszesz, to chyba jednak skłaniałbym się właśnie ku 44, tym bardziej, jeżeli 43 były nie do zniesienia. Trzymam kciuki :)

      Cieszę się, że blog się podoba, oczywiście zapraszam częściej :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Dzięki :) Dziś po prysznicu i po maratonie maratonie w Legionowie, rzeczywiście stopa jakby lekko spuchnięta i lepiej się układały. Chyba zostanę przy 44 ;)
    Będę odwiedzać częściej. Do zobaczenia na trasie biało czerwone stroje Klub Kolarski Cyklon jeżdżę na czarno białej szosie Meridy :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz zadowolony z wyboru tak jak ja :) Do zobaczenia, będę wypatrywał! ;)

      Usuń
  5. Witam,
    Dzięki Twojej recenzji przekonuję się coraz bardziej do zakupu tych butów. Czy mógłbyś powiedzieć jakie masz pedały w szosie ? Po mału próbuję przesiadać się z SPD i butów bardziej MTB na szosowe bo i zmiana roweru taka przyszła. Tematów w necie bardzo dużo, ale nic do końca przemawiającego za lub przeciw konkretnym modelom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! :)

      Jasne, korzystam z pedałów 5700. Myślę, że jeżeli potrzebujesz jakichś szosowych butów na początek to z R170 powinieneś być zadowolony. Tak czy inaczej, szczerze polecam przymierzenie ich wcześniej "na żywo", bo każdy ma jednak nieco inną stopę i to co jednemu może pasować, drugiemu już niekoniecznie musi. Gdybyś miał jakieś konkretne pytania na ich temat to dawaj znać - postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości. Fajnie, że przerzucasz się na szosę! :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Gdybyś szukał 44 w dobrej cenie od ręki w Wawie to zapraszam, wtedy nie będę musiał odsyłać :) Zamówiłem dziś 43 jednak i znów tydzień muszę czekać :/

      Usuń
  6. Tak, udało mi się sprawdzić 43 z tego modelu i lekki luz zostaje ;) zamowiłem w poniedziałek 43 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj, ok, mój błąd, bo wcześniej przeczytałem, że piszesz o r. 43 z R170, a napisałeś przecież o R107... Pozostaje mi zatem trzymać kciuki, abyś kolejny raz nie musiał odsyłać i był zadowolony z wyboru :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. siemanko, mam pytanko o sztywność (10 na 12 w skali shimano)
    czy masz wrażenie że są za sztywne, tzn. po powiedzmy 5 godzinach jazdy stopa boli, drętwieje, itp., inne jakieś spostrzeżenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć! Za sztywne na pewno nie są. Przynajmniej dla mnie. Nie mam z nimi żadnych problemów w kwestii wygody. Powyżej pięciu godzin co prawda rzadko mi się zdarza jeździć, aczkolwiek jeżeli już mam okazję to na buty na pewno nie narzekam. Najdłużej jechałem w nich przez siedem godzin i było ok. Tak jak gdzieś tam wcześniej wspomniałem, po pewnym czasie noga trochę puchnie w czasie jazdy i fajnie jest wtedy minimalnie poluzować zapięcie, ale to akurat dotyczy zapewne wszystkich butów, a nie tego konkretnego modelu. Więcej uwag raczej nie mam :)

      Usuń
    2. dzięki za odp, zamówię oba modele, przymierze się i wtedy zdecyduje, które odesłać :)

      Usuń
    3. Trzymam zatem kciuki za dobry wybór. Daj znać na czym stanęło :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
    4. cześć, własnie mam na nogach oba modele :)
      R170 mają to czego dokładnie mi brakuje, czyli są ciut krótsze i ciut węższe na wysokości bloku dla rozmiaru 46 :D
      poza tym dzięki temu czuje że lepiej przylegają do stopy, no i udało mi się wyrwać je dokładając tylko 60 PLN do ceny R107 :)
      zostawiam zatem R170 i niedługo pierwsze testy póki co na trenażerze :D

      Usuń
    5. No to super, dzięki za informację. Nie pozostaje mi zatem nic innego jak życzyć samych pozytywnych wrażeń i wielu "wygodnych" kilometrów :) Rozmiar 46 to musi być moc! :)

      Usuń
  8. generalnie waham się między 107, a 170 i nie wiem czy warto dopłacać 100 PLN za pełną karbonową (w 107 jest karbonowa płytka w miejscu bloku)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu niestety ciężko mi coś będzie doradzić, bo 107 nie miałem nawet w ręku i nie mam pojęcia jak bardzo odczuwalna jest ta różnica. Osobiście jednak dołożyłbym chyba te 100 PLN...

      Usuń
  9. O 107 sie nie wypowiem, bo mialem je na nogach kilka min w sklepie. 170 są dla mnie idealne. Zrobilem juz na nich ok 9000km. Co prawda wiekszosz jazd mam ok 2h, ale byly tez ponad 5h i nie odczuwalem dyskomfortu. Te buty u mnie leza idealnie :) Ja zaplacilem za 170 405 zł w CR, stacjonarnie w Waw w tej cenie byly 107, wiec dylematu nie mialem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wybór odpowiednich butów rowerowych to kluczowa kwestia dla każdego rowerzysty. To inwestycja, która wpłynie na komfort, wydajność i bezpieczeństwo podczas jazdy.

    OdpowiedzUsuń