Od tygodnia leje deszcz, pracy chwilowo (oby ;)) znów jest trochę więcej i ogólnie jest mało rowerowo... Kompletnie nie wiem co dzieje się w tegorocznym Giro, za to odwiedziłem wczoraj naszosie.pl i na deser przeczytałem poniższy artykuł:
Pozostaje chyba napisać tylko oklepane bez komentarza...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz