tag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post7983840408115313935..comments2024-02-12T15:05:21.151+01:00Comments on paweł kępień | blog rowerowy: Honorowe krwiodawstwo - pierwszy razPaweł Kępieńhttp://www.blogger.com/profile/05447063340848268662noreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-83031785449763870942018-02-05T20:03:04.681+01:002018-02-05T20:03:04.681+01:00Ale wielka satysfakcja jest po takim oddaniu krwi,...Ale wielka satysfakcja jest po takim oddaniu krwi, super jest pomagać :)balumedhttp://balumed.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-39768160343389011472014-01-19T23:29:32.524+01:002014-01-19T23:29:32.524+01:00"Krwiodawstwo - tips & tricks" :D Sw..."Krwiodawstwo - tips & tricks" :D Swoją drogą - dobrze wiedzieć, dzięki :)Paweł Kępieńhttps://www.blogger.com/profile/05447063340848268662noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-26540105047744194872014-01-18T19:35:03.204+01:002014-01-18T19:35:03.204+01:00już nad tym myślałem to raczej jest dla mnie do pr...już nad tym myślałem to raczej jest dla mnie do przejścia muszę się z całym tematem zaznajomić :)<br /><br />pzodrawiamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-79436463020589272952014-01-18T15:58:58.865+01:002014-01-18T15:58:58.865+01:00Wypicie wody na pół godziny przed donacją ma sens ...Wypicie wody na pół godziny przed donacją ma sens z jeszcze jednego powodu: chwilowo podnosi ciśnienie krwi, więc krew po prostu szybciej wypływa ;) Minus jest tylko jeden: woda chwilowo rozrzedza krew, więc w wynikach spada poziom hemoglobiny, co przy wyniku na granicy normy mogłoby doprowadzić do dyskwalifikacji dawcy.<br /><br />A jeżeli ktoś uskarża się na niskie ciśnienie, wystarczy, żeby przed oddaniem krwi dodał nieco soli do śniadania (uwaga: śniadanie powinno być lekkie! po tłustym nie należy oddawać krwi) :) Sól bardzo skutecznie podnosi ciśnienie - na dłuższą metę nie jest to zdrowe, ale podana raz na jakiś czas krzywdy nikomu nie zrobi.<br /><br /><br />Pozdrawiam :) KochamRowery.plhttps://www.blogger.com/profile/01389997701929987590noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-83103620068484127472014-01-18T15:54:23.306+01:002014-01-18T15:54:23.306+01:00@Łukasz:
O wodzie akurat pamiętałem - starałem si...@Łukasz:<br /><br />O wodzie akurat pamiętałem - starałem się właściwie przygotować i przestudiowałem wcześniej ileś stron o tym jak wygląda cały proces - ot lekka ciekawość tego co nieznane ;) Z przysiadami rewelacja - kilka podobnych sytuacji i nogi od razu mocniejsze! Więcej siły na podjazdach, lepsze przyspieszenie... Nic tylko oddawać krew ;)<br /><br />Kurczę, jeszcze kilka takich komentarzy i okaże się, że każdy kto jeździ na rowerze oddaje też krew ;)<br /><br /><br />@tb:<br /><br />Czyli tam pobranie próbki jest od razu połączone z wizytą u lekarza? Czy wizyty jako takiej w ogóle nie ma i wystarcza formularz? Bo poza tym to właściwie tak samo jak na Saskiej, tylko może ja to zbytnio rozwlekłem w zdaniach... ;)<br /><br /><br />Pozdrawiam!Paweł Kępieńhttps://www.blogger.com/profile/05447063340848268662noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-24915194044117772182014-01-18T11:46:38.917+01:002014-01-18T11:46:38.917+01:00Na Nowogrodzkiej: wypełniasz formularz, idziesz na...Na Nowogrodzkiej: wypełniasz formularz, idziesz na badanie hemoglobiny i ciśnienia, chrupiesz batonika popijając gorącą czekoladą, a potem wylegujesz się przez około 6 minut i czekasz aż zleci z Ciebie 450ml ;)<br /><br />tbAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-43053175161987653232014-01-18T00:59:06.037+01:002014-01-18T00:59:06.037+01:00Ja jak byłem oddać krew, zapomniałem, że trzeba si...Ja jak byłem oddać krew, zapomniałem, że trzeba się sporo napić wody i już na tym wstępnym badaniu mnie pielęgniarka pogoniła do baniaka z wodą :)<br /><br />A potem na badaniu u lekarza było jeszcze zabawniej, bo chyba na widok białego kitla ciśnienie mi tak spadło, że się lekarz śmiał, że mi nadciśnienie nigdy nie grozi :D Musiałem przy nim kilka przysiadów zrobić i dopiero wróciło do normy :)Łukaszhttp://www.rowerowe-porady.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-8758233216444185502014-01-17T22:55:54.419+01:002014-01-17T22:55:54.419+01:00@Krzysiek - jeżeli nie krew, to może chociaż szpik...@Krzysiek - jeżeli nie krew, to może chociaż szpik kostny? Zapisanie się do banku potencjalnych dawców to kwestia pobrania za pomocą wacika wymazu z jamy ustnej :) <br /><br />Później trafiasz (razem z Twoim profilem genetycznym) do bazy danych i jeżeli kiedyś okaże się, że ktoś o bardzo zbliżonym profilu będzie w potrzebie, dopiero wtedy zostaniesz poproszony o pomoc. <br /><br /><br />Pozdrawiam!KochamRowery.plhttps://www.blogger.com/profile/01389997701929987590noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-73784839600935384442014-01-17T22:52:22.341+01:002014-01-17T22:52:22.341+01:00@Krzysiek:
Wybacz, nie chciałem ;) Przyznam, że i...@Krzysiek:<br /><br />Wybacz, nie chciałem ;) Przyznam, że igły, pobieranie krwi itd. nigdy mnie jakoś specjalnie nie przerażały, więc może dlatego głównym problemem były dla mnie dotąd raczej kwestie "organizacyjne"... Widzę jednak, że znalazłeś w sobie właśnie dodatkową motywację :D Trzymam zatem kciuki! :)Paweł Kępieńhttps://www.blogger.com/profile/05447063340848268662noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-56204064434735375692014-01-17T22:48:37.208+01:002014-01-17T22:48:37.208+01:00Ajajaj, czas powrócić po tygodniu pracy i przezięb...Ajajaj, czas powrócić po tygodniu pracy i przeziębienia (jedynym plusem jest to, że w końcu się wyspałem ;))!<br /><br />@Wojtek/KochamRowery.pl:<br /><br />Dziękuję :) Nie chodziło nawet o przełamanie się, bo decyzja była już dawno, ale ciągle "coś" wypadało... Może nie do końca precyzyjnie napisałem - wyników badań jako takich nie dostałem "dla siebie", aczkolwiek z tego co wiem, można o nie poprosić w rejestracji po oddaniu krwi. Procedura faktycznie jest nieco rozbudowana, ale tak jak piszesz - chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo obu stron. Zarówno personel jak i "pacjenci" faktycznie różnią się od stereotypowych spotykanych w służbie zdrowia - na plus oczywiście. I spodobało mi się "oddawanie krwi wchodzi w krew"... ;)<br /><br /><br />@tb:<br /><br />Na Nowogrodzką pewnie też któregoś dnia zawitam, faktycznie nieco bliżej. Chociaż po drugiej stronie Wisły już dawno nie byłem, a tak to może raz na dwa miesiące chociaż zajrzę ;) Zresztą sama Saska Kępa całkiem przyjemna... Paniom pielęgniarkom na Saskiej nie mam nic do zarzucenia - może jednak te z Nowogrodzkiej zadecydują o tym, gdzie częściej będę oddawał, skoro tak chwalisz... ;))) A czym się różni cała procedura na Nowogrodzkiej? Którego etapu nie ma? Skojarzyło mi się, jak mój tata ostatnio mówił jak raz w życiu oddawał krew, jakoś przed pójściem do wojska chyba... Ponoć zero pytań, formularzy, tylko krzesło, igła i jazda ;)<br /><br /><br />@Rafał:<br /><br />No proszę, kolejny przykład na to, że jazda na rowerze idzie w parze w krwiodawstwem. Wniosek - rowerzyści to porządne i uczynne chłopaki! :D<br /><br /><br />Mi niestety ciężko cokolwiek powiedzieć o wpływie oddawania krwi na formę - nie dość, że oddawałem dopiero pierwszy raz to nie jeżdżę na tyle regularnie żeby móc zauważyć jakieś radykalne zmiany i dodatkowo móc je z pewnością powiązać z krwiodawstwem, tym bardziej długofalowo. Jakieś tam opinie w Internecie czytałem, ale wiadomo jak to bywa z opiniami w Internecie... :)<br /><br />Pozdrowienia dla Szanownych Krwiodawców! :)Paweł Kępieńhttps://www.blogger.com/profile/05447063340848268662noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-32950779151183353272014-01-17T22:37:14.691+01:002014-01-17T22:37:14.691+01:00Kurczy mi od samego czytania słabo się zrobiło :/ ...Kurczy mi od samego czytania słabo się zrobiło :/ nie jestem w stanie się przemóc i pójść ale widzę że Ty dałeś radę kurde nie mogę być gorszy :) <br /><br />pozdrawiamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-75170775044907192102014-01-14T16:34:40.907+01:002014-01-14T16:34:40.907+01:00Nie ma cienia wiarygodnego dowodu na to, jakoby od...Nie ma cienia wiarygodnego dowodu na to, jakoby oddawanie krwi miało szkodzić zdrowiu. Szczerze mówiąc nie widzę też, w jaki sposób dodanie do równania jazdy na rowerze miałoby ten wpływ dodatkowo pogorszyć, nie znam też żadnego lekarza, który by te obawy potwierdzał (a pytałem niejednego, jako że jestem aktywny zarówno jako rowerzysta, jak i dawca z 19 litrami oddanej krwi na koncie).<br /><br />No, chyba że mówimy o katowaniu się zaraz po donacji - ale to już nie oddawanie krwi jest przyczyną problemów, tylko brak rozsądku i ignorowanie zaleceń przez dawcę.KochamRowery.plhttps://www.blogger.com/profile/01389997701929987590noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-63789755526404863432014-01-14T16:27:26.637+01:002014-01-14T16:27:26.637+01:00Za mną 4 wizyty w punktach krwiodawstwa. W Łukowie...Za mną 4 wizyty w punktach krwiodawstwa. W Łukowie punkt miałem praktycznie pod nosem. Teraz mieszkam w Gdyni to jest trochę gorzej bo muszę cisnąć do Gdańska, dlatego rzadziej bywam. A jak jeżdżą autokary to niestety kolejki zawsze są przy nich ogromne.<br /><br />Swoją drogą Panowie, co sądzicie o wpływie oddawania krwi na formę patrząc przez pryzmat roweru? Podyskutujmy może... <br /><br /><br /><br />rafalbhttps://www.blogger.com/profile/18149002300827362751noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-85801407929593226192014-01-14T13:47:17.377+01:002014-01-14T13:47:17.377+01:00ul. Nowogrodzka 59, zdecydowanie bliżej, szybciej,...ul. Nowogrodzka 59, zdecydowanie bliżej, szybciej, bo bez takiej papierologii, a i panie pielęgniarki zawsze uśmiechnięte i rozmowne ;)<br /><br />tbAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1651815621842651297.post-10332479231916268092014-01-13T10:50:38.099+01:002014-01-13T10:50:38.099+01:00Witam w zacnym gronie! :) Cieszę się, że się przeł...Witam w zacnym gronie! :) Cieszę się, że się przełamałeś - po jakimś czasie oddawanie krwi dosłownie wchodzi w krew, a trudniejsze od przychodzenia do RCKiK okazuje się oczekiwanie na kolejną wizytę :))<br /><br />W Warszawskim RCKiK procedura nieco się różni od stosowanej np. w Poznaniu (np. u nas nie daje się dawcom opasek, a wydruk z wynikami badania otrzymuje się tylko na żądanie), ale widzę, że dbałość o procedury i bezpieczeństwo tak dawcy, jak i biorcy, jest wszędzie taka sama. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie atmosfera też jest zupełnie inna niż kojarzona zwykle ze służbą zdrowia - personel uśmiechnięty, entuzjastyczny i zawsze uprzejmy - aż chce się wracać :))<br /><br /><br />Pozdrawiam i życzę wytrwałości w szlachetnym postanowieniu!KochamRowery.plhttps://www.blogger.com/profile/01389997701929987590noreply@blogger.com